Konwencja w sprawie Zakazu Stosowania Tortur oraz Innego Okrutnego, Nieludzkiego lub Poniżającego Traktowania albo Karania
Dokumenty | 4 października 2010
Konwencja w sprawie zakazu stosowania tortur oraz innego, nieludzkiego lub poniżającego traktowania albo karania to dokument, który powstał 10 grudnia 1984 roku podczas Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych.
W najkrótszym opisie konwencja ta precyzuje, czym są tortury wobec prawa międzynarodowego. Do dziś ten dokument podpisało już 146 państw całego świata, Polska zrobiła to zaraz po upadku systemu totalitarnego, czyli latem 1989 roku. Kraje, które tego nie zrobiły to kilka państw Afryki środkowej i Azji południowej. Ale są kraje, które mimo podpisania konwencji nie stosują się do wytycznych w niej zawartych.
W konwencji jasno jest napisane, co jest torturami, są one nawet szczegółowo wymienione. Podczas przesłuchiwania człowieka nie można m.in.
- bić go, razić prądem,
- podawać mu środków odurzających,
- przeprowadzać fikcyjnych egzekucji,
- nęcać się psychicznie,
- odbierać godność osobie więzionej.
ONZ przyjęło też zbiór zasad, który określa reguły zatrzymywania i przetrzymywania wszystkich osób, dokument ten to Body of Principles for the Protection of All Persons Under Any Form of Detention or Imprisonment. Jeśli państwo, które podpisuje te konwencje nie wywiązuje się z nich wtedy ONZ i Amnesty Inrernational, która jest organizacją pozarządową, podejmują działania.
Na początku wystosowuje się pisma do rządów państw, w których łamie się konwencje z prośbą o wyjaśnienie sprawy i jak najszybsze zaprzestanie dalszych takich działań. W dalszej kolejności na kraj nakłada się różne sankcje, w tym gospodarcze, i można takie państwo wykluczać ze struktur organizacji światowych. Jednak w praktyce nie jest to takie piękne jak wynika z zapisów.
W Państwie Środka od lat wykonuje się egzekucje i torturuje ludzi, by odwieźć ich od prób obalenia ustroju, a USA zrezygnowały z przestrzegania konwencji po atakach na swój kraj 11 września 2001 roku. Dla uzyskania informacji o al-qaidzie stosują wobec zatrzymanych przeróżne techniki przesłuchań, udowodnione jest, że więziowe są bici i dręczeni, przetrzymywani są bez wyroków w warunkach spełniających minimalne standardy. Oba kraje po prostu nie odpowiadają na pytania organizacji i nie zajmują stanowiska w swoich sprawach. Zarówno Chiny jak i USA to państwa z wysokimi pozycjami na świecie, można by bez zbędnej przesady nazwać liderami światowymi zarówno w gospodarce jak i w dziedzinie obronności, więc te pozycje wykorzystują nie obawiając się jakichkolwiek sankcji nakładanych przez światowe organizacje.
Co tu mówić o innych państwach.Popatrzmy na nasz kraj….niewiele sie zmieniło od czsów głębokiej komuny w tej materii. Ja nie neguje potrzeby karnia za przestępstwa….”co cesarskie…cesarzowi”….jednak wypada sie nad tym zastanowić. Zamyka sie człowieka na powiedzmy 15 lat…i co dalej?……Po upływie tego czasu wychodzi wtruny imbecyl…niezdatny do życia w normalnym społeczeństwie. Dlaczego w jakiś sposób państwo nie zadba o ksztłcenie tych ludzi. Mój narzeczony odsiaduje wyrok 15 lat pozawienia wolności, osiem lat temu poprosił o zezwolenie n kupno komputera. Przez ten czas nauczył sie biegle 2 języków….skończył liceum….i komtynuował nauke w dziedzinie informatyki….kontynuował,….bo miesiąc temu na polecenie władz więzienia komputer zostal mu odebrany….mimo iż w konwencji praw czlowieka wyrażnie jest napisane że więżnień nie jest tych praw pozbawiony…ma prawo do krztłcenia sie w warunkach więżniennych…..A co do karygodnego traktowania więżniów w Polsce?…….więzień nie ma godności…..jest jej pozbawiany codzień przez funkcjonariuszy więziennych. Jak wam sie podoba syuacja….że w celach jest 4 stopnie ciepła….więżniowie zamarzają…..takie wrunki panują w więzieniu w Brzegu….i co na to konwencja?…gdzie prawa człowieka?. Więzień odsiaduje wyrok…..odsiaduje kare…..ale to za malo….są kary w karach….jak sie to ma do resocjalizacji?